Początki choroby
Pierwsze objawy choroby zaczęłam odczuwać kiedy miałam 29 lat. Chociaż są podejrzenia, że zachorowałam wcześniej, już jako dziecko. Odkąd pamiętam miałam skoliozę, mimo ciągłych rehabilitacji skrzywienie kręgosłupa się powiększało. W końcu w wieku 15 lat skończyło się operacją. Wstawiono mi implanty po obu stronach kręgosłupa na całej długości. Później wszystko było dobrze, aż do czasu kiedy zauważyłam, że ciężko mi wchodzić po schodach. Zaniepokoiło mnie to i poszłam do lekarza. Lekarz bez badań stwierdził, że to od kręgosłupa. Zalecił rehabilitację. Koleżanka poleciła mi dobrego lekarza reumatologa, prywatnie. Dojeżdżałam bo przyjmował w innym mieście. Ten lekarz też uważał, że to od kręgosłupa. Wstrzykiwał mi blokady w dolnej części kręgosłupa. Mimo rehabilitacji byłam coraz mniej sprawna, po schodach wchodziło mi się coraz ciężej i tylko przy pomocy poręczy, zaczęłam też odczuwać problem przy wstawaniu z krzesła. W końcu zostałam skierowana do neurologa. Tra...